Metoda kasowa w rozliczeniu PIT od 2025 r.
Metoda Kasowa w rozliczeniu PIT daje możliwość, aby przedsiębiorca, który nie otrzymał należnych pieniędzy od swojego kontrahenta, zapłacił podatek z opóźnieniem (najpóźniej po dwóch latach). Od nowego roku z tej możliwości będą mogli skorzystać przedsiębiorcy z przychodami do 1 mln zł rocznie. Jakie jeszcze korzyści przyniesie ta zmiana przedsiębiorcom? Czy ułatwi im zarządzanie swoimi rozliczeniami? Na te pytania odpowiada Magdalena Dybek-Tomaszewska, właścicielka biura rachunkowego MG Projekt.
Metoda kasowa w rozliczeniu PIT
Pokaż więcej...
Metoda Kasowa – na tę zmianę przedsiębiorcy czekali od dawna
Obecnie podatnicy muszą płacić podatek po uzyskaniu tzw. przychodu należnego. Także wtedy, gdy nie otrzymali zapłaty od kontrahenta. Wystarczy, że wykonają usługę albo sprzedadzą towar. Natomiast koszty rozliczają na podstawie faktury, nawet gdy za nią jeszcze nie zapłacili. Nazywamy to tzw. metodą memoriałową.
Po zmianach, przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na metodę kasową w PIT, przychody wykażą dopiero wtedy, gdy dostaną pieniądze od klienta, a koszty, gdy zapłacą za zakupy.
Przepisy o kasowym PIT Sejm uchwalił w piątek 27.9.2024 r. Wcześniej zgodził się, że limit przychodów dla metody kasowej rozliczenia ma być wyrażony w złotówkach. Zamiast 250 tys. euro będzie więc 1 mln zł.
Metoda Kasowa – jakie korzyści będą mieli z niej przedsiębiorcy?
Rozliczanie metodą kasową jest korzystne przede wszystkim dla przedsiębiorców, którzy wystawiają faktury z długimi terminami płatności. Jest także opłacalne dla nowych działalności w sytuacji, gdy przedsiębiorca jeszcze nie jest w stanie określić terminu wpływu należności lub gdy spodziewa się ich opóźnień.
Wybór metody kasowej nie oznacza jednak, że w ogóle unikniemy podatku. Przychód trzeba będzie wykazać najpóźniej po dwóch latach (albo w razie likwidacji biznesu). Nawet jeśli kontrahent nadal nam nie zapłacił. Kasowa zasada nie oznacza zwolnienia z podatku, tylko jego odroczenie.
Czy metoda kasowa przyniesie przedsiębiorcom same plusy?
Ministerstwo Finansów wskazuje, że z tej metody może skorzystać nawet do 2,3 mln przedsiębiorców. Zarówno rozliczający się według skali, jak i ryczałtowcy oraz płacący podatek liniowy. Liczba chętnych do rozliczania się na tej metodzie może być dużo mniejsza. Kasowy PIT jest bardziej skomplikowany i ma dużo ograniczeń.
Metoda kasowa ma przysługiwać tylko podatnikom rozpoczynającym działalność gospodarczą oraz tym, których przychody z biznesu z poprzedniego roku nie przekroczyły określonego limitu, 1 mln zł.
Drugie ograniczenie polega na tym, że prawo do kasowej metody będą mieli tylko przedsiębiorcy prowadzący działalność samodzielnie. Ministerstwo Finansów tłumaczy że, wyłączeni są ci, którzy działają w spółkach cywilnych i jawnych.
Ważny jest też następny warunek: metoda kasowa będzie stosowana wyłącznie w transakcjach między przedsiębiorcami (tzw. B2B). Nie będzie można z niej skorzystać, rozliczając przychody ze sprzedaży na rzecz osób fizycznych.
Kolejny warunek polega na tym, że kasowego PIT nie będą mogły stosować firmy prowadzące księgi rachunkowe. Niezależnie od tego, czy są zobligowane do ich prowadzenia, czy też zdecydowały się na to dobrowolnie.
Metoda kasowa wiąże się z dodatkowymi czynnościami
Podatnik będzie musiał każdą fakturę, zarówno przychodową, jak i kosztową, sprawdzić z kontem bankowym. W trakcie konsultacji zwracało na to uwagę Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Wskazało, że wiele małych firm rozlicza się w biurach rachunkowych. Księgują one dokumenty na podstawie faktur. Nieliczni dostarczają do nich wyciągi bankowe. Przy metodzie kasowej będzie musiał to robić podatnik, a wyciągi będą musiały być dokładnie opisane.
Księgowi podkreślają, że będzie potrzeba prowadzenia dodatkowych rejestrów opłaconych faktur i trzeba je będzie co miesiąc weryfikować. Osobno będą rozliczane środki trwałe. Trudności będą również z rozliczeniami bezgotówkowymi czy częściowymi płatnościami.
Metoda kasowa w rozliczeniu PIT
Metoda kasowa w PIT ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 r. Z tego rozwiązania będą mogli skorzystać przedsiębiorcy z przychodami do 1 mln zł rocznie oraz ci, którzy otworzą swoją działalność w nowym roku. Opóźnioną płatność podatku będzie można zastosować jedynie w transakcjach między przedsiębiorcami (tzw. B2B). Rozliczanie metodą kasową będzie wymagało od przedsiębiorców dodatkowej papierologii.
Czytaj więcej: